niedziela, 20 października 2013

Afrykański Korzeń Snów - zbiór w drugim roku uprawy

      Niestety zaniedbałem przed zbiorem swojego Korzenia (Silene capensis); okazało się, że jest wrażliwy na przelanie, i po wyjęciu go z ziemi ujrzałem nieprzyjemny widok - połowa korzenia zgniła...

 ADR w doniczce. Wszystko OK...

... nie, jednak nie...

     Trochę szkoda, bo zdrowa reszta korzenia ważyła tyle samo, co całe korzenie zbierane w zeszłym roku. Wychodzi na to, że w naszych warunkach przyrost masy nie jest aż taki wielki (rośliny dwuletnie mają korzeń dwa razy większy niż jednoroczne). Czy warto więc czekać? Kwestia dyskusyjna - moim zdaniem, jeśli ktoś nie boi się mszyc albo zgnicia korzenia, może potrzymać roślinę dłużej - ale tylko dla większej liczby kwiatów i nasion w drugim sezonie, nie dla plonu.

Oliwka z nasion - drugie urodziny

      Oliwka to bardzo urokliwa i niesprawiająca problemów roślina. Od maja do początku października stała na świeżym powietrzu, karmiona od czasu do czasu nawozem i podlewana, gdy brakowało opadów. Na razie nie przeszkadza jej ciasna doniczka - całkiem nieźle się w niej czuje. Dobrze znosi również cięcie.

 Dwuletnia oliwka...

... jak widać, nic sobie z cięcia nie robi

Płomień Afryki - bunt po wniesieniu do domu

      Rośliny tropikalne, i nie tylko, rosnące na świeżym powietrzu mogą różnie zareagować na zmianę ich stanowiska - niektóre praktycznie "nie zwrócą uwagi" na to (u mnie to np. kawy i herbata), a niektóre się "zbuntują", zrzucając część lub nawet całość liści (karambola, naranjilla czy właśnie Płomień Afryki). Na zdjęciach pokażę efekt przeniesienia Płomienia Afryki z dworu do cieplejszego, ale mniej słonecznego pomieszczenia.

 Zdjęcie sprzed dwóch tygodni - Delonix regia w pełnej krasie

 ... a tu po przeniesieniu do pomieszczenia...

... na szczęście roślina raczej przeżyje!

Figa zaowocowała - a jednak!

       Na jesień figa zrobiła mi niespodziankę - pojawiły się na niej owoce, dokładnie osiem sztuk! Ciekawe, czy utrzymają się na roślinie przez okres zimowy i dojrzeją wiosną w przyszłym roku. Niestety zdjęcie jest sprzed trzech tygodni, aktualnie figa zrzuciła wszystkie liście i drzema sobie w chłodnym przedsionku.
Malutkie owoce na fidze

Awokado przed zimą

      Większość roślin egzotycznych jest wrażliwa na przymrozki, dlatego przed nadejściem chłodów należy je przenieść do cieplejszych pomieszczeń. Co prawda przymrozki już były, ale moja menażeria w szklarni była dość dobrze przed nimi zabezpieczona; jednak pod koniec października każdy dzień staje się ryzykowny...
       Awokado przez cały sezon nie przyrosło za wiele, osiągnęło wysokość 2,5 metra i nieco się rozkrzewiło. Wiosną roślina została przesadzona do nowej doniczki z ziemią kompostową. Dobrym pomysłem po "trzech ogrodnikach" wydaje się sprawdzenie prognozy pogody ;) ja tego nie zrobiłem, przez co większość roślin została wymęczona (po ciepłym mieszkanku przecież) przez chłód, silne ulewy i wiatry, co odbiło się na nich - widać to na starych liściach awokado.
      Oczywiście roślina została lekko przycięta, aby można było ją przetrzymać w domu przez okres zimowy.
Dwuletnie awokado

Tamarillo przed zimą

      W tym roku tamarillo sprawiało dużo mniej problemów niż w poprzednim. Zniechęcony nieskutecznymi opryskami na mszyce, które wprost uwielbiają tę roślinę, spróbowałem pałeczek nawozowo-insektycydowych (Provado Combi Pin - bez kryptoreklamy); okazało się, że to strzał w dziesiątkę! Zaaplikowane w lipcu skutecznie wytrzebiły mszyce i przędziory na pomidorze drzewiastym i na reszcie roślin.
      Oczywiście wiosną pomidorek dostał nowy dom w postaci zwiększonej donicy (średnica i wysokość 35 cm, podłoże to torf wzbogacany).
      Pod koniec sezonu tamarillo urosło na wysokość trzech metrów, dlatego też przyciąłem je o połowę, aby zmieściło się do domu. Niestety po półtora roku kwiatów i owoców ani widu, ani słychu...
Półtoraroczne tamarillo przed przycięciem