Przez prawie trzy i pół roku, które minęły od ostatniego posta na temat tego niewielkiego sukulenta, Delospermy rozrosły się trochę, jednak nie jest to tempo zachwycające do zbiorów. Z dziesięciu roślin przetrwały cztery najsilniejsze - podczas pierwszej i drugiej zimy obumarły po trzy sztuki. Starsze, kwitnące rośliny potrafią wyprodukować setki nasion - w samym drugim roku uprawy miałem ich ok. 300-350 z czterech Delosperm...
Delosperma bosseranum uprawiana w polskich warunkach.
U mnie wykiełkowały jak głupie, to pierwsza ich zima, ale mają się dobrze. Interesuje mnie zbiór nasion. Czy na jednej roślinie są kwiaty męski i żeńskie i czy dojdzie do zapylenia w warunkach domowych?
OdpowiedzUsuńDo zapylenia w warunkach domowych zajdzie nawet z jedną delospermą - kwiaty są obupłciowe i samopylne. U mnie jeden okaz zakwitł po dwóch latach uprawy, reszta po trzech. Nasion jest mnóstwo. :)
Usuń