Ostatnio udało mi się zdobyć parę ciekawych owoców (niestety część była niejadalna albo niedojrzała, a w części nie znalazłem nasion):
1. Żółtnica pomarańczowa (Maclura pomifera), zwana także nieprawidłowo gorzką pomarańczą. Te ciekawe rośliny nie występują często w Polsce, ponieważ wytrzymują temperatury do -15 stopni Celsjusza. Jednak w Krakowie znalazłem drzewko, które najwyraźniej się zaaklimatyzowało. Zdobyłem jeden owoc, niestety nie było w nim nasion.
Owoc w całej okazałości
Po przekrojeniu...
Owoce są niejadalne (poza nasionami, które można prażyć). Jednak można wykorzystać ich działanie owado- i pająkobójcze. :)
2. Pigwa (Cydonia oblonga)
Większość osób zna lub słyszała chociaż o pigwie lub pigwowcu. Pigwowiec jest małym krzewem doskonale wytrzymującym nasze warunki, natomiast pigwa jest niewielkim drzewem, które nie jest tak wytrzymałe (zwłaszcza na mrozy). Daje owoce większe niż pigwowiec, osiągające wagę do 0,5 kg, pokryte meszkiem, a w smaku przypominające nieco połączenie jabłka i gruszki. W owocu (nie do końca dojrzałym) znalazłem kilkanaście nasion.
3. Kamelia japońska (Camellia japonica)
Krewniaczka znanej herbaty chińskiej. Z liści kamelii japońskiej nie przyrządzimy naparu, ale za to można wykorzystać ich silne działanie bakteriobójcze i przyspieszające gojenie się ran. W owocu znajdowały się dwa nasiona.
4. Miłorząb japoński (Ginkgo biloba)
Ostatnio coraz bardziej popularna roślina, jednak dość trudno znaleźć owocujące (tak naprawdę nie są to owoce) okazy. "Owoc" przypomina mirabelkę, ale jest niejadalny. Zjeść można za to pestki po ich uprzednim przygotowaniu. W polskich warunkach nasiona trudno osiągają poziom dojrzałości potrzebny do ich skiełkowania (ze względu na zbyt krótkie lata). Na pięć nasion miłorzębu wykiełkuje nam średnio jedno.
5. Papryka ostra (Capsicuum annuum)
Owoc pigwy
3. Kamelia japońska (Camellia japonica)
Krewniaczka znanej herbaty chińskiej. Z liści kamelii japońskiej nie przyrządzimy naparu, ale za to można wykorzystać ich silne działanie bakteriobójcze i przyspieszające gojenie się ran. W owocu znajdowały się dwa nasiona.
Owoc kamelii japońskiej
4. Miłorząb japoński (Ginkgo biloba)
Ostatnio coraz bardziej popularna roślina, jednak dość trudno znaleźć owocujące (tak naprawdę nie są to owoce) okazy. "Owoc" przypomina mirabelkę, ale jest niejadalny. Zjeść można za to pestki po ich uprzednim przygotowaniu. W polskich warunkach nasiona trudno osiągają poziom dojrzałości potrzebny do ich skiełkowania (ze względu na zbyt krótkie lata). Na pięć nasion miłorzębu wykiełkuje nam średnio jedno.
"Owoce" miłorzębu
Papryki mają dość duże wymagania cieplne, dlatego też ich owoce dojrzewają później niż owoce spokrewnionych z nią pomidorów. Papryka ostra jest najbardziej wymagająca i dojrzewa najpóźniej - w Wielkopolsce okres dojrzewania zaczął się mniej więcej tydzień temu. Dzisiaj zebrałem pierwsze strąki. Jest to odmiana pepperoni, całkiem ostra ;)
Papryka pepperoni
Jak zobaczyłam zdjęcie tej Żółtnicy, musiałam skomentować. Na Krymie jest ich pełno i sprzedają je turystom, ale szczerze mówiąc nie wiem w jakim celu. Ponoć leczniczym, w każdym razie potwierdzam, że jest nie jadalna. Gdzie ona w Krakowie rośnie? W ogrodzie botanicznym?
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny blog, jestem zadowolona, że go znalazłam, będę wpadać częsciej:)
Tak, wszystkie opisane w tym poście rośliny (poza papryką) rosną w ogrodzie botanicznym w Krakowie. :)
UsuńDzięki za szybką odpowiedź, muszę wybrać się zatem na polowanie:) Nawiasem mówiąc (tak mi się przypomniało), żeński miłorząb rośnie też koło Franciszkanów:)
OdpowiedzUsuń