Bananowiec (Musa x paradisiaca) pochodzi z południowej części Azji oraz Australii, skąd jego uprawa przeniosła się w inne tropikalne rejony. Jest to wbrew pozorom bylina, a nie roślina drzewiasta (tworzy tzw. pień pozorny). Dzikie rośliny mogą dorastać do 12-15 metrów wysokości, natomiast odmiany karłowe do 2-3 metrów. W związku z tym do uprawy domowej nadają się tylko te drugie.
W praktyce banany rozmnaża się wyłącznie przez podział (starsze rośliny wytwarzają odrosty, które odcina się od głównej części rośliny i sadzi tam, gdzie chcemy). Nasiona w owocach bananowca zdarzają się niezwykle rzadko. Za to można je dostać w wielu sklepach internetowych i próbować uprawiać siewki. Mój bananowiec został rozmnożony z odrostu korzeniowego rok temu.
Półroczny bananowiec
Uprawa bananowców jest dość prosta. Zanim zakupimy lub zdobędziemy roślinę, należy przygotować jej dużo miejsca - dorośnie nam prawie do sufitu, do tego również wszerz nie będzie mała - może zająć nam nawet trzy-cztery metry kwadratowe w pokoju. Średnice doniczek dla starszych roślin mogą przekraczać nawet pół metra. Najlepszym miejscem dla bananowca jest południowa wystawa - rośliny te uwielbiają słońce. Również ciepło im sprzyja - przez cały rok staramy się zapewnić im temperaturę co najmniej 15-17 stopni Celsjusza. Niektórzy latem wystawiają swe bananowce na dwór na słońce - faktycznie będą one rosły szybciej, jednak ze względu na delikatne liście, rośliny mogą zostać uszkodzone przez silny wiatr lub deszcz. Może się okazać, że lepiej jednak będą rosnąć w domu.
Najlepsze podłoże do uprawy bananów to podłoże żyzne, a jednocześnie dość przepuszczalne - mój okaz rośnie w mieszance ziemi kompostowej z piaskiem w stosunku 4:1. PH ziemi powinno wynosić 6-6,5. Roślina lubi nawożenie, które możemy przeprowadzać latem co dwa-trzy tygodnie, a zimą raz na miesiąc. Należy pamiętać o częstym przesadzaniu banana (młode okazy rosną bardzo szybko, więc czasami nawet i trzy razy w roku). Sprzyja im też wysoka wilgotność powietrza, którą można zapewnić np. przez zraszanie liści. Suche powietrze, zwłaszcza zimą, powoduje przysychanie krawędzi liści, co nie wygląda estetycznie. Poza tym niska wilgotność powietrza ułatwia rozwój przędziorkom, które uwielbiają wypijać sok z liści bananowych :). Natomiast przechłodzenie (np. otwarcie okna zimą) może skutkować brązowieniem liści. Purpurowe plamy na liściach występują u niektórych odmian na wskutek silnego nasłonecznienia i nie należy się nimi martwić. Mają nawet walory estetyczne.
Bananowiec po roku
Przy troskliwej opiece roślina nam się odwdzięczy zakwitając i wydając owoce. Zanim do tego dojdzie, roślina musi dorosnąć do około dwóch metrów wysokości (co przy zapewnieniu jej dobrych warunków nastąpi w 4-6 roku życia). Cały proces kwitnienia i dojrzewania owoców trwa kilka miesięcy, a dojrzałe owoce są najczęściej mniejsze i mniej smaczne od sklepowych, jednak również jadalne. Smaku dodaje im zapewne satysfakcja z własnych bananów :). Należy pamiętać, że roślina zakwita tylko jeden raz, a następnie obumiera, dlatego najlepiej jest albo wyciąć formujący się pęd kwiatostanowy, albo poprzesadzać jej "dzieci" - młode odrosty - do nowych doniczek.
Piękny okaz! Też mam bananowca od 1,5 roku i wydał już tyle dzieci, że nie mam komu tego rozdawać. Rozmnaża się, jak królik.
OdpowiedzUsuńteż tak chcę!
UsuńA ja ze względu na rozmiary bananowca musiałem go oddać znajomemu do opieki. Zbyt wiele mam tych roślin, a później są kłopoty z zimowaniem tego wszystkiego...
Usuńbo nieodpowiednio pielegnowany i poprostu głodny, więcej nawozu płynnego np.florowitu
Usuńproszę o pomoc mojej roślince brunatnieją i usychają liscie.co robic
OdpowiedzUsuńJeśli liście brązowieją i usychają na krawędziach - roślina ma za suche powietrze, sugeruję zraszać ją wodą dwa-trzy razy dziennie. Jeżeli całe liście zasychają jednocześnie, a ogonek liściowy jest mokry i "ciapowaty" - prawdopodobnie wdała się infekcja grzybowa. Może być też tak, że roślina sama się pozbywa starych liści, jednocześnie nie zatrzymując wzrostu (starsze liście są mniej wydajne w przeprowadzaniu fotosyntezy). Wtedy jest to zjawisko naturalne, które można jedynie spowolnić przez przesadzenie rośliny do większej donicy. Najlepiej by było, gdybyś mogła wrzucić na jakąś stronkę zdjęcie Twojej rośliny i przesłać link, sam to mogę zobaczyć. ;)
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńbędę wdzięczny za wskazówki co powinienem dalej robić z moim "prezentem" gwiazdkowym...Dostałem bowiem od teściów przepięknego bananowca. Niemniej posiadam bardzo niekorzystną lokalizacje okienną-mianowicie północny-wschód. Banan jest zaś zbyt rosły na parapet okienny. Posiadam ponad 30 gatunków roślin, niemniej są to głównie cienioznośne paprocie nefrolepis, skrzydłokwiaty odmiany "gigant", filodendrony, kalatee oraz palmy chamaedorea, kencje oraz raphis'y. W dodatku banan ma maleńką doniczkę. Czy powinienem go przesadzić pomimo "niekorzystnej" pory roku? Oraz gdzie go ulokować? Mam wilgotne mieszkanie, a w pokoju, gdzie stoi większość roślin mam nawilżacz powietrza. Nie mam natomiast warunków na ich "zimowanie"
Proszę o poradę.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Bananowiec powinien sobie dać radę i w mniej nasłonecznionej części domu. Roślina na 99% wytrzyma zimowanie w dużej wilgotności powietrza w okolicach wspomnianego północno-wschodniego okna (również zimuję okazy światłolubne przy północnych oknach z braku miejsca, dają sobie radę, gorzej lub lepiej, ale nie umierają). Bananowiec może jedynie przez te dwa-trzy zimowe miesiące trochę się wyciągnąć (jeśli faktycznie odczuje niedobór światła) i ewentualnie stracić kilka dolnych liści z powodu zbyt ciasnej doniczki. Mimo to nie przesadzałbym rośliny zimą - to okres spoczynku dla roślin i uszkodzenie korzeni podczas przesadzania może skutkować zgniciem bryły korzeniowej, a w rezultacie utratą całej rośliny.
UsuńWitam, mam pytanie do Tropikalnego:
OdpowiedzUsuńDostalam w listopadzie dwa bananowce. Wiozlam je do domu przez 4 godziny. Na zewnatrz bylo juz dosc zimno. Po miesiacu jeden "zlamal sie", doslownie polozyl na wysokosci ziemi w doniczce (liscie rosly caly czas). Teraz drugi ma te same objawy - zaczyna sie przechylac i niedlugo tez sie zlamie. To wyglada jakby lodygi gnily. Czy powinnam zostawic korzenie i czekac az cos odrosnie? Czy sprawdzic korzenie? Co moglo byc przyczyna? Chlod? Za duzo wody? Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam Iwona
Myślę, że gdyby to chłód uszkodził roślinę, "złamałaby" się dużo szybciej. Bardzo możliwe, że to nadmiar wody zimą spowodował gnicie (o ile tak to wygląda). Ja bym sobie darował sprawdzanie korzeni - jeśli korzeń zaczął gnić, to i tak pewnie nie da się go uratować. Natomiast jeśli korzeń jest zdrowy to roślina na 99% odbije na wiosnę. Jeżeli ewidentnie widać oznaki gnicia na łodygach, to warto by było się ich pozbyć, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Ograniczenie podlewania też nie zaszkodzi, większość roślin potrzebuje mniej wody w okresie zimowym, kiedy wzrost jest spowolniony.
UsuńDziekuje za odpowiedz.
UsuńWlasnie dzisiaj zlamala sie druga roslina. Sprawdzilam miejsce zlamania - jest suche, nie zgnilo, tylko jakby w tym punkcie zaczelo zasychac. Dobra nowina: pierwsza roslinka zaczyna wypuszczac nowe listki! Pokazal sie zielony "czubek". Pozdrawiam,
Iwona
Jak posadzić i skąd wziąć bananowca? Czy może kupić w sklepie?
OdpowiedzUsuńW sklepach można od czasu do czasu znaleźć bananowce. Najprostszą metodą jest pobranie odnóżki od starszej rośliny - odcina się młodą odnóżkę od "pnia" i sadzi do ziemi. Ukorzenia się bardzo łatwo. Można również kupić tak przygotowane sadzonki na Allegro, ale one raczej nie przeżyją przesyłki w takich temperaturach. Nasiona również są do kupienia na Allegro, ale wysiewu akurat nigdy nie próbowałem :) gdybyś zdecydował/a się na taki krok, sprzedawca powinien podać instrukcję kiełkowania. Sam bym chętnie taką przyjął. :)
OdpowiedzUsuńOk dzięki;)
OdpowiedzUsuńCzesc pozdrawiam wszystkich mam piecio miesiecznego bananowca szczerze jestem z niego bardzo dumny podobami mi sie i wogole zreszta inne kwiatki tez mam fajne zeby im smutno nie bylo elo pozdrawiam ps bananiaki to fajne roslinki
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńProszę o pomoc i konsultację w sprawie bananowca. Mam go od prawie 2 lat, rozrasta się doskonale, ale bardzo szybko brązowieją mu krawędzie liści. Czy mógłbym wysłać zdjęcia na jakiś adres mejlowy? serdecznie pozdraawiam, Honza
Witam,
Usuńmoże Pan (lub Pani) wysłać zdjęcia na ltsyrek@gmail.com.
Chociaż brązowienie krawędzi liści będzie pewnie oznaczało zbyt suche powietrze.
Dziękuję, już wysyłam.
UsuńHoduję bananowce od ponad 20 lat, brązowienie liści na obrzeżach oznacza najczęściej brak równowagi wodnej, raz za dużo raz za mało, brak dostosowania jej ilości do warunków, do temperatury , nasłonecznienia otoczenia, czasem moze byc wynikiem przeciągów, mktórych bananowiec w pomiesxzczeniu nie znosi a co często robimy w upalne dni. na profilu facebooka mam zdjęcia swoich kwitnących i owocujących bananowców, chętnie udostępnię i podzielę się swoim zdobytym doświadczeniem (jak i ukorzenionymi sadzonkami), zasadą postępowania, by dochować się owoców pod adresem: bietka3@interia.pl. Tak na szybko dodam , że zbyt wczesna i liczna ilość, kłopotliwych najczęściej (bo co z nimi robić ?), odrostów korzeniowych zawsze oznacza, że jednak nie spełniamy optymalnych warunków hodowli naszej rośliny...
UsuńCześć - kupiłam bananowca w Obi! Polowalam na niego dwa lata. Marzę 30-40 cm. Całkiem sporo liści - trochę zniszczonych, przyschniętych. Ale w sumie w dobrej kondycji. Czy przesadzać go już? Doniczkę ma taką na styk raczej.
OdpowiedzUsuńDla bananowca nie ma czegoś takiego jak zbyt duża donica. Im większą donicę dostanie, tym większy urośnie. :)
Usuńkupiłam bananowca rok temu w supermarkecie, miał jeden smętny liść, teraz mam trzy w jednej doniczce, wypuszcza piękne liście, muszę go rozsadzić do osobnych doniczek ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przypuszczam, że posiadasz jednego dużego bananowca i dwie małe odnóżki, które wyrosły przy "pniu" rodzica. Te małe roślinki powinny już mieć własne korzenie. Proponowałbym delikatne usunięcie ziemi tuż przy miejscu zetknięciu się roślin i wyjęcie młodej rośliny w taki sposób, aby nie uszkodzić młodych korzonków. Jeżeli rośliny są ze sobą złączone, można je rozdzielić używając wysterylizowanego noża. Albo poczekać, dopóki się nie rozdzielą.
UsuńPozdrawiam!
jak wyglądają dojrzałe owoce tego? tak jak w sklepie czy jakie?
OdpowiedzUsuńDzień dobry, moj bananowiec zaczął chorować. Czy mogę podesłać zdjęcia na maila. Potrzebuję pomocy. Czy jeszcze Ktoś tutaj odpowiada? Czy blog został zamknięty? Pozdrawiam serdecznie Alicja
OdpowiedzUsuń