Mija powoli wrzesień, skończyło się kalendarzowe lato, temperatury zaczynają powoli się obniżać, zwłaszcza w nocy... W tym roku granatowiec wyrósł na nieco ponad pół metra i powolutku przygotowuje się do kolejnej zimy - dolne listki zaczynają już żółknąć i opadać. Roślina cieszy oko, ale z roku na rok coraz trudniej będzie ją chronić przed mrozem przez okrywanie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, przemarzną jedynie szczytowe, najcieńsze pędy (jak w ubiegłym roku). Na owocowanie specjalnie nie liczę, chociaż kto wie, co się wydarzy jeśli utrzymam roślinkę jeszcze przez parę lat. :)
Granat uprawiany w gruncie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz