wtorek, 21 czerwca 2016

Pitanga, goździkowiec - ciąg dalszy

      Goździkowiec jednokwiatowy (Eugenia uniflora), zwany pitangą bez problemów przetrwał kolejną zimę. Ponieważ był bardzo gęsto ulistniony postanowiłem nieco go przerzedzić, i to okazało się lekkim błędem - okazało się, że roślina zawiązuje kwiaty tylko na starszych, dwu-trzyletnich pędach. Dlatego też w tym roku roślina zawiązała tylko dwa owoce. Na szczęście pitanga przyrasta bardzo szybko i nie choruje, dlatego też w przyszłym roku nie będę jej przycinać i będę trzymać kciuki, aby na krzaczku pojawiło się dużo pysznych owoców. :)

 Czteroletni goździkowiec.
A tutaj ukrył się jeden z owoców :)

2 komentarze:

  1. Proszę napisać o swojej uprawie goji! Jak kwitnie i czy w naszych warunkach można doczekać się owoców? Takie są obecnie modne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://tropikalny.blogspot.com/2016/06/kolcowoj-chinski-jagody-goji-z-nasion.html
      A proszę bardzo!

      Usuń