wtorek, 21 czerwca 2016

Ashwagandha, Withania ospała - uprawa

      Ashwagandha (Withania somnifera), zwana również witanią ospałą lub indyjskim żeńszeniem, należy do rodziny psiankowatych (Solanaceae, jak papryka, ziemniak czy pomidor) i jest wieloletnią lub jednoroczną (w naszym klimacie) rośliną zielną dorastającą do wysokości 30-75 cm. Występuje naturalnie na terenie północnej Afryki, południowo-wschodniej Europy oraz południowej Azji. Roślina ta znalazła zastosowanie w medycynie ajurwedyjskiej (tradycyjnej hinduskiej medycynie) jako lek stosowany zewnętrznie na trudno gojące się rany, guzy czy wrzody - stosowane wtedy są owoce lub liście - lub wewnętrznie w celu leczenia osłabienia, impotencji, reumatyzmu czy ogólnego wyczerpania - wtedy wykorzystywany jest korzeń.
      Po zbadaniu składu chemicznego korzeni witanii ospałej okazało się, że zawierają one wiele zróżnicowanych alkaloidów, fitosteroli, kumaryn oraz laktonów steroidowych, z których najbardziej znana jest witaferyna A. Korzeń ashwagandhy jest cenionym surowcem zielarskim - wykazuje działanie przeciwstresowe, adaptogenne, poprawia samopoczucie i zdolność zapamiętywania, działa przeciwlękowo, przeciwrakowo, zapobiega cukrzycy, poprawia parametry krwi (obniża cholesterol, podnosi hemoglobinę), poprawia działanie układu odpornościowego, pobudza działanie tarczycy, wzmacnia kości przez podniesienie ich stopnia uwapnienia, a nawet potrafi zahamować siwienie włosów. Po poznaniu jej właściwości postanowiłem rozpocząć uprawę. :)
      Ponieważ w naszym klimacie jest to roślina jednoroczna, uprawę należy rozpocząć już wczesną wiosną poprzez przygotowanie rozsady. Nasiona witanii wysiewamy do doniczek w okresie od marca do kwietnia na głębokości 0,5-1 centymetra i utrzymujemy przez okres kiełkowania wilgotne podłoże. Jeżeli nasiona były świeże, rośliny wykiełkują po 7-14 dniach. Ze względu na to, iż najcenniejszą częścią rośliny jest korzeń, uprawa w gruncie wydaje się dużo lepszym pomysłem od uprawy w doniczkach.
       Gdy minie okres przymrozków, a nasze rośliny nieco już podrosły, przesadzamy je do gruntu zachowując odstęp 20-30 cm. Ashwagandha powinna być regularnie nawadniana, choć nie trzeba jej podlewać tak intensywnie, jak pomidora. Stanowisko może być równie dobrze słoneczne, jak i półcieniste, choć w teorii w dobrze nasłonecznionym otoczeniu ashwagandha wyprodukuje więcej dobroczynnych związków. Rośliny nawozimy raz-dwa razy w roku albo nawozem wieloskładnikowym, albo organicznym (wybrałem tę drugą opcję). Ponadto przed posadzeniem roślin do gruntu dobrze jest wsypać na dno dołka nieco dobrej, kompostowej ziemi; ułatwi to przyjęcie się rośliny i zapewni jej dostęp do mikroelementów na pewien czas.
     Ponieważ nasz kraj nie jest naturalnym obszarem występowania ashwagandhy, jedynymi chorobami czy szkodnikami mogą być te, które atakują inne psiankowate - pomidory, ziemniaka czy paprykę. Bardzo możliwe, że rośliny mogą zostać zaatakowane przez mszyce, przędziorki lub stonkę ziemniaczaną - wszystkie te szkodniki zwalczamy albo opryskami ekologicznymi albo insektycydami. Nie jestem natomiast pewien co do chorób, które mogą atakować ashwagandhę - mam nadzieję, że nic paskudnego na nich się nie pojawi. :)
       Zbioru surowca zielarskiego dokonujemy jesienią przed nadejściem pierwszych przymrozków - zbieramy i suszymy jej owoce, a po wykopaniu roślin suszymy również korzenie, po uprzednim ich umyciu i rozdrobnieniu. Ponieważ pierwszy raz próbuję uprawy tej rośliny zielarskiej, będę informować o postępach na bieżąco. :)
Młode siewki ashwagandhy - jeszcze przed przesadzeniem do gruntu.

4 komentarze:

  1. Ziele po wykopaniu jesienią kompostujemy albo przekopujemy z ziemią. Po rozłożeniu dostarcza spore ilości potasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej niepotrzebne zielone części roślin ogrodowych, o ile nie mają na sobie zarodników grzybowych (rdza, mączniak itp.) ustawiam na stosie i spalam na wiosnę. Popiół również jest niezłym nawozem.

      Usuń
  2. Ciekawa jestem, jak się powiodła uprawa w zeszłym roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź w tym poście :)
      http://tropikalny.blogspot.com/2016/10/ashwagandha-witania-ospaa-zbior.html

      Usuń