niedziela, 16 lutego 2014

Owocująca mandarynka - rok później

      Ponieważ było mi żal zrywać pięknie rosnących owoców mandarynki (cytryna została jednak wykorzystana do nalewki), postanowiłem pozostawić je na roślinie jak najdłużej. Na razie wiszą sobie już ponad rok i nic nie wskazuje na to, żeby miały się zepsuć...

 Mandarynka z owocami. Obok doniczki leży kupny owoc, dla porównania.

      Przyznam ze skruchą, że nie zapewniłem roślinie najlepszych warunków do zimowania - roślina stała blisko kaloryfera, stąd te pousychane końcówki liści. Na szczęście mimo to mandarynka jest w dobrej kondycji i mimo trochę brzydkiego wyglądu już wyczuła wiosnę i wypuszcza nowe pędy.

A tutaj zbliżenie.

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Widok apetyczny, ale smaku dobrego one nie miały. Ani nie były słodkie, ani kwaśne. Takie... raczej mdłe :) Ale ekologiczna skórka zawsze się przyda do ciasta!

      Usuń
    2. Witam. Wyrosły mi z nasion 3 mandarynki. Są wielkości ok 3 cm. Narazie pojemniku po serku wiejskim��. Czy mam je rozdzielić każda osobno do innej doniczki, kiedy to zrobić? Maja ok 2 miesięcy . No i kiedy i czym je nawozić? Pozdrawiam.

      Usuń