Damiana (Turnera diffusa) jest dość mało znanym krzewem z rodziny męczennicowatych (Passifloraceae) lub, w zależności od systemu klasyfikacji, damianowatych (Turneraceae). W naturze dorasta do dwóch metrów wysokości, ale w naszych warunkach wyrośnie maksymalnie do jednego metra. Występuje w Ameryce Północnej, Środkowej oraz Południowej. Już starożytni Majowie stosowali w rytuałach ziele tej rośliny w postaci naparu. Odkryto, że herbata lub ekstrakty z ziela działają jak afrodyzjak i poprawiają potencję. Mogą również działać stymulująco oraz poprawiać nastrój; ogólnie tonizująco na układ nerwowy. Inną formą zażywania, choć mniej skuteczną, jest palenie suszu rośliny w fajce.
Rozmnażanie rośliny z nasion bywa problematyczne; nasiona kiełkują nieregularnie (u mnie rozpiętość między pierwszą a ostatnią siewką wyniosła dwa miesiące), ale odsetek nasion skiełkowanych nie jest taki zły (40%). Jeśli posiadamy dostęp do kwitnącej rośliny, nasion będzie pod dostatkiem - roślina bardzo bujnie kwitnie. Według niektórych źródeł przetrzymywanie nasion w lodówce na 3-4 dni przed wysiewem przyspiesza kiełkowanie, jednak nie zastosowałem tej metody.
Siewka damiany
Nasiona damiany sieje się płytko, na głębokość 1-2 mm. Doniczkę utrzymujemy w temperaturze 15-25 stopni Celsjusza, a podłoże utrzymujemy wilgotne. Kiełkowanie, jak już pisałem, jest dosyć nieregularne, ale raczej pewne. Rośliny są światłolubne, najlepiej jest je trzymać na oknie południowym. Tolerują temperatury od +5 stopni Celsjusza, ale najlepiej, gdy mają więcej ciepła - od piętnastu stopni Celsjusza. Od połowy maja damianę można uprawiać w gruncie, lub, co lepsze, w doniczce na dworze. Podłoże może być praktycznie dowolne, byle żyzne (użyłem substratu torfowego). Roślina nie lubi suchego powietrza, co widać zwłaszcza zimą - w okresie braku światła stojąc nad kaloryferem szybko marnieje. Rozwiązaniem jest trzymanie roślin w "szklarni" z obciętej butelki po napojach.
Tradycyjnie damianę zażywa się w formie napoju - parzy się dwa do czterech gramów suszu w 250 ml wody. W celach terapeutycznych strony internetowe polecają picie trzech-czterech szklanek dziennie. Roślina ma dość intensywny, gorzki smak, więc jeśli komuś to przeszkadza, może dodawać do naparu miodu. Niektórzy, próbując wywołać dobry nastrój, pijają napary dużo mocniejsze, z 10, a nawet 20 gramów na szklankę wody. Herbatka jest wtedy piekielnie gorzka :). Osobiście po wypiciu szklanki mocniejszej herbatki odczuwam lekkie rozluźnienie i uspokojenie. Dodatkowo można wypalić w fajce około 1-2 gramy damiany, choć efekty są słabsze. Smak dymu jest moim zdaniem niezły, lekko gryzący, ale smaczny.
Skoro Damiana jest światłolubna to zimą trzeba ją naświetlać przy pomocy lampki. Zrobić jej taką domową szklarkę z oświetleniem.?
OdpowiedzUsuńMoja daje radę bez doświetlania jak na razie. Bardziej daje jej się we znaki suche powietrze - zrzuca sporo liści. Ja bym zrobił szklarenkę bez doświetlania, aby zapewnić odpowiednią wilgotność powietrza. Więcej światła nie zaszkodzi, ale nie jest wg mnie konieczne.
UsuńIle czasu mija, aż damiana urośnie co pełnych wymiarów i nadaje się do ścięcia?
OdpowiedzUsuńŚcinać same listki,czy suszyć z łodygami?
Angielska literatura podaje, że dorosłe rośliny mają 60-80 cm wysokości. Moja damiana po nieco ponad roku ma 50 cm i kwitnie jak głupia, pewnie już niewiele urośnie.
UsuńJeśli chcesz palić - tylko listki, jeśli na herbatę albo nalewkę - całe ziele.
witam, jeszcze raz. Moje 7 "damian" rośnie sobie od kwiecień/maj tego roku, mają już 30-38cm i jedna roślinka zaczeła kwitnąć(jeden kwiat-póki co). Na pozostałych roślinkach też pojawiają się zaczątki kwiatów.
OdpowiedzUsuńCzytałem, że trzeba ściąć kiedy kwitnie, by miały jakąś moc - i teraz nie wiem, bo z tego co czytałem - to dorosłe osobniki i kwitnienie po 2 latach występuje. Jedna roślinkę zostawie na nasiona, a czy reszte jak w pełni zakwitnie trzeba już ścinać? Czy czekać jak będzie większa i będzie kwitła znowu?
dzięki.
Super blog i podejście do tematyki. Zapraszam na mój blog www.yerbastory.pl
OdpowiedzUsuńco ile cm wysiac kolejne nasiono?
OdpowiedzUsuńCzy jest szansa żeby roślina przezimowała na dworze ?
OdpowiedzUsuńRaczej nie w naszych warunkach. Damiana wytrzyma maksymalnie spadki do 0 stopni, ale niższe temperatury już spowodują jej przemrożenie.
UsuńMam pytanie, kończyłeś jakieś studia biologiczne/rolnicze, czy rośliny to po prostu twoje hobby? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cho
Jedno i drugie. Skończyłem ogrodnictwo, teraz pracuje w nauce, też nad roślinami :) co ciekawe zainteresowałem się nimi dopiero na studiach.
UsuńOdświeżę temat - nasionka zakupiłem na popularnym serwisie aukcyjnym początkiem stycznia 2016 - zasadziłem około 18 stycznia - 50 sztuk w mieszanej ziemi uniwersalnej - ale dosyć mocno zbitej. Do dzisiaj brak reakcji (już prawie miesiąc) więc zakupiłem dodatkowo około 20 sztuk nasion i zasadziłem początkiem lutego do ziemi zmieszanej z torfu + ziemi do palm + piasku. Jak jedna doniczka tak i druga jest codziennie nawilżana do tego przykryłem lekko folią aby podnieść wilgotność - i nadal cisza. Kompletnie brak reakcji. Moje pytanie to - czy Damiana ma aż takie opóźnienie ? kiedy ze zdrowych nasion powinno coś wykiełkować ? czy kilka tygodni bez efektów może znaczyć że nasionka były kiepskie ? jak do końca lutego nic nie wyrośnie to raczej chyba nic z tego nie będzie ?
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, czy to wina kiepskich nasion, u mnie pierwsze siewki pojawiły się po niecałym miesiącu, natomiast ostatnie po ponad dwóch miesiącach. Nasiona miałem z jednej partii, więc one chyba potrafią tak się różnić między sobą. Też mi się tak wydaję, że jeżeli Panu do końca lutego nic nie wykiełkuje, to już raczej nic z nich nie urośnie.
UsuńPozdrawiam!
A może Pan jest w posiadaniu świeżych - pewnych nasionek ? lub sadzonek ? na wypadek jakby nic z tych moich 70 sztuk nie wzeszło ?
UsuńMam własne nasiona, które w ubiegłym roku jeszcze kiełkowały. Musiałbym je wysiać i sprawdzić w celu upewnienia się, że się nadają jeszcze do czegokolwiek :) zrobię to w weekend.
UsuńZ miłą chęcią odkupię sadzonki jak wyrosną.
OdpowiedzUsuńDzisiaj wysiałem nasionka, dam znać na wiosnę, czy coś z tego będzie - do tego czasu wysyłka sadzonek będzie już bezpieczna :)
UsuńZobaczymy co do tego czasu u mnie wyrośnie. Od stycznia zasadziłem wiele innych dziwadeł, np Buzdyganek, Arnika górska, maca, wszystkie rodzaje tytoniu i wiele innych których już nawet nie pamiętam. Pochwalę się co i jak. Na razie kiełkuje Arnika i Maca. Na wiosnę planuję zrobić jakiś fajny skalniaczek - myślałem o Epimedium aby poza tym że są kwiaty - był jeszcze inny pożytek. Może znajdzie się tutaj ktoś kto potwierdzi mi informacje które kiedyś znalazłem - że końcówki liści Epimedium są toksyczne. Zastanawiam się co trzeba z nich dokładniej odcinać. Czubki liści - czy ogółem wszystkie strony zewnętrzne liścia. Eh... marnotrawstwo. Sporządzał już ktoś herbatkę z epimedium wielkokwiatowego ?
UsuńUwaga, uwaga - coś drgnęło - z tych 50 nasion Damiany ze stycznia wyłoniła się jedna malutka roślinka - zobaczymy co będzie dalej. Około 1,5 miesiąca potrzebowała pierwsza sztuka aby się pokazać. Może to pora roku tak działa.
UsuńWitam serdecznie ponownie. Pomyślałem że opiszę dla zainteresowanych co u moich nasionek damiany. Około początku marca pojawiła się kolejna roślinka. Gdzieś jednak wyczytałem że damiana do kiełkowania lubi stałą temperaturę 25 stopni i wysoką wilgotność. Jakoś tydzień temu (25/03) doniczki zapakowałem do fermentatora - ustawiłem na 25 stopni - i już powoli widzę listki w kilku miejscach.
OdpowiedzUsuńCzyżby temperatura pokojowa i okres grzewczy aż tak zniechęcały nasionka ? Mam jakieś dziwne przeczucie że jak odezwę się za miesiąc - to połowa z tych 50 nasion wykiełkuje.
Pozdrowienia dla wszystkich doceniających piękno natury.
Witam - dla potomnych napiszę kilka słów o epimedium. Powyżej ktoś poszukiwał coś więcej odnośnie "Krawędzie liści Epimedium są wysoce toksyczne, przycinamy je" - taka informacja krąży w internecie więc spróbowałem dotrzeć do osoby która ją napisała - okazało się że to nie jest prawda.
OdpowiedzUsuńAutor powyższych słów odpisał mi(zaraz po mojej informacji że w żadnej publikacji to nie występuje) :
"Zbyt długie kilka miesięcy stosowanie epimedium zwiększa pragnienie, może powodować zawroty głowy, mdłości. Co do toksyczności końcówek niektóre odmiany chińskie taką wykazują, jednak jest to znikoma toksyczność."
Niech chociaż w jednym miejscu jest prawda - ja szukałem odpowiedzi przez kilka tygodni. Jako że ten serwis dobrze się odnajduje w Google - to i ten wpis powinien szybko pojawić się w wyszukiwarkach.
Dzień dobry wszystkim. Jakoś w lutym wysiałem kilka ziarenek damiany - wykiełkowały 4 sztuki. Teraz mają gdzieś może po 2cm na wysokość i niewielkie listki. Moje pytanie to - czy ta damiana naprawdę aż tak wolno rośnie ? toż ślimak szybciej chodzi. Do kiełkowania miałem je zasłonięte plastikową butelką - aby podnieść wilgotność - więc miały faktycznie trochę mniej światła - ale znów jak dałem je na parapet - to mocne słońce usmażyło mi w każdej po jednym listku. To jak to jest ? nadal jeszcze są za małe aby je wystawiać na słońce ? czy to te moje sztuki są jakieś niedorobione? zamówiłem żarówkę Led Grow - może zacznę je doświetlać czymś mniej agresywnym - ale jakoś kiepsko to widzę żebym ja się doczekał z tych liliputów czegoś większego.
OdpowiedzUsuńZaczynam wątpić, czy na pewno wykiełkowała Ci damiana (masz możliwość wrzucenia gdzieś zdjęcia?). U mnie też kiełkowanie w tym roku trochę zajęło, bo ponad miesiąc. Od razu po wykiełkowaniu (początek maja) przeniosłem je do nieogrzewanej szklarni, gdzie stoją w prawie pełnym słońcu i zaczynają wypuszczać teraz listki - czyli dużo szybciej niż Twoje okazy. Pokaż proszę zdjęcie tych "damian", może wyrosło Ci coś zupełnie innego. :)
UsuńPodaję linka do zdjęcia. Wg mnie - to jest Damiana - ale czemu tak wolno rośnie.
Usuńhttp://s6948.chomikuj.pl/ChomikImage.aspx?e=0Z2WNohYSOWTKPBVPMJRybRD8gJveWZGDc3OTRaEOdhU0-uPqjeSwN1Pf7dR8W3QbPerf2q7mcW1VSYXLY9-fJdYFHrCnlb_knrJHUP_bJ4&pv=2
lub bezpośrednio :
http://chomikuj.pl/MOJPRYWATNYCHOMICZEK/Galeria
Rzeczywiście, to jest damiana. Po mszakach(?) wnioskuję, że wilgotność powietrza ma bardzo dużą. A w jakim podłożu rośnie? Wygląda trochę jak ziemia kompostowa.
UsuńWilgotność duża, bo dogrzewałem je trochę a były w zamknięciu. Te ze zdjęcia są w mieszance ziemi uniwersalnej, torfu i piasku - z przewagą piasku właśnie. Natomiast pozostałe 2 których nie ma na zdjęciach - są w mieszance torfu, ziemi do palm oraz biohumusu. Taki test zrobiłem - ale żadnej różnicy w wielkości nie widzę - poza tym że w tych bez piasku - nie pojawił się mech. Nie wiem - chyba kiepski ze mnie ogrodnik. Buzdyganka wysiałem kilka miesięcy temu w 2 różnych ziemiach - to do tej pory nic się nie pojawiło - a było chyba ze 40 nasionek. Boję się tą Damianę dawać na słońce - bo tak jak pisałem - jeden dzień i prawie padła. Teraz jest na oknie południowym, słońce praktycznie wcale tam nie zagląda.
UsuńByć może nasiona były stare - kiełkują wtedy nieregularnie i po długim czasie. Następnie z powodu braku substancji zapasowych (zostały wyczerpane w okresie przechowywania nasion) roślina nie ma dość energii na początkowy "rozruch" i wzrost. Jeżeli nie dzieje się z nią nic złego, poza brakiem wzrostu, to być może po prostu roślina potrzebuje więcej czasu na uzbieranie "paliwa". :)
UsuńJednak jest różnica. Tych w biohumusie mam już nie 2 a 14 roślinek. Ewidentnie nasionka z pierwszego wysiewu były stare bo warunki były takie same.
UsuńWitam serdecznie Damianowiczów 4 miesiące później. Dodaję zdjęcie co z tych moich Damian powstało.
Usuńhttp://chomikuj.pl/MOJPRYWATNYCHOMICZEK/Galeria
Ma ktoś nasionka ziela Damiana ?
OdpowiedzUsuń